Ikona Matka Boża Słodki Pocałunek

Ikona Matki Bożej Słodki Pocałunek należy do największych świętości monasteru Filoteu na Świętej Górze Atos. Została wysławiona w I poł IX w.

W czasie ikonoklazmu pewien mężczyzna chciał spalić tę ikonę, by nie zostać posądzonym o popieranie kultu ikon, gdyż było to w tym czasie zabronione. Jego żona była tajną chrześcijanką i miała w swojej komnacie tę jedną ikonę, do której się modliła. I właśnie ona pragnąc uniknięcia spalenia ikony, bądź dostania się jej w niepowołane ręce, poszła z nią na brzeg morza i położyła na wodzie.

Po pewnym czasie ta sama ikona cudownym sposobem dobiła do brzegów Świętej Góry Atos w okolicy portu Filoteu. Ihumeni i bracia przyjęli ją z radością i wnieśli do cerkwi. W miejscu, gdzie ikona przybiła do brzegu, wytrysnęło źródełko, nazwano go Hagiazmą.

Przy ikonie działo się wiele cudów, poniżej przedstawione są tylko nieliczne.

* Pewnego razu, gdy monasterem rządzili Serbowie, tradycyjnie w poniedziałek na Paschę zorganizowano procesję na Hagiazmę, podczas której bracia przesadzili w okazywaniu swej paschalnej radości. Gdy mnisi już mieli powracać do monasteru, okazało się, że ikony nie można ruszyć z miejsca, co trwało przez trzy dni. Bracia zrozumieli swój grzech, pokajali się w nim i w modlitwie zaczęli błagać Bogurodzicę o przebaczenie. Dopiero wtedy Matka Boża pozwoliła im odnieść Swą cudowną ikonę na miejsce do monasteru.

* W 1801 r. jeden z pielgrzymów monasteru okazał się świętokradcą i ukradł cudowną ikonę Bogurodzicy ze zdobiących ją złotych ozdób. Niezauważony przez nikogo szybko udał się na statek i odpłynął. Nie oddalił się jednak daleko i jego statek nagle się zatrzymał i w żaden sposób nie mógł płynąć dalej. Mnisi zauważyli kradzież i statek stojący nieopodal brzegu. Mnich dopłynął łódką do statku. Złodziej zrozumiał swój grzech i sam oddał kosztowności mnichowi. Po tym oboje odpłynęli w swoje strony.

Ikona znajduje się do dzisiaj na Świętej Górze Atos w miejscu, do którego przybyła.